Z racji jako-takiego uporania się z kłopotami zdrowotnymi wracam do prób przyspieszenia porostu!
Tym razem nie będę posiłkować się drożdżami, a pokrzywą. Piłam ją już wcześniej i dawała u mnie bardzo dobre efekty. Zdecydowałam się jednak przerwać kurację ze względu na możliwość przyczyniania się do nasilenia intensywności problemu torbieli macicy - a że mam problemy z torbielami jajników pomyślałam, że może i lepiej nie ryzykować. Postanowiłam poczekać do rozmowy z moją lekarką, która jednak nie miała żadnych przeciwwskazań co do picia pokrzywy. Ucieszyłam się, bo - co tu się rozdrabniać - lubię nie tylko właściwości pokrzywy, ale również jej smak :)
W takich okolicznościach spokojnie mogę rozpocząć kurację od nowa! Planuję pić pokrzywę przez najbliższe dwa miesiące, trzymając się jednak reguły miesiąc picia: dwa tygodnie przerwy. Idzie zima, moim zdaniem warto wykorzystać ten czas na zadbanie o porost włosów. :)
Dlaczego warto pić pokrzywę? Pisałam o tym tutaj >klik<. .
A więc - kubek w dłoń i do boju! :D
Masz śliczne włosy, podziwiam za konsekwencję w piciu pokrzywy, nie wiem czy bym dała radę przełknąć. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) A pokrzywa nie jest taka zła... Po prostu herbatka ziołowa bez możliwości posłodzenia, ale można się z nią zaprzyjaźnić - na pewno szybciej, niż z drożdżami! :D Warto spróbować, u wielu osób sprawdziła się w przyspieszaniu porostu :)
UsuńBędę Cię wspomagać, jak tylko mi się przypomni o niej! :) Ile na dzień masz zamiar pić?
OdpowiedzUsuńDzięki, wspomaganie bardzo mi się przyda - muszę wyrobić sobie systematyczność, do tej pory zdarza mi się pić kubek dosłownie na koniec dnia "żeby nie przegapić"...
UsuńMyślę, że będę piła jeden kubek dziennie. I tak mam ekstrakt z pokrzywy w tamtym suplemencie diety, a przesadzać też nie ma co. :)