Cześć i czółkiem :)
Zapewne pamiętacie to małe ustrojstwo, które dostałam zeszłej jesieni na spotkaniu blogerek w Gdyni? :)
Jest to magnetyczna paletka, która od tamtego czasu towarzyszy mi za każdym razem, kiedy wyjdę na dłużej z domu. Jeździ ze mną na uniwersytet, ratuje z opresji kiedy rano nie zdążę się umalować (i nadrabiam na szybko w pociągu), jest bardzo praktyczna, a do tego i estetyczna. Panie (i Panowie?), przedstawiam Wam hamsterka Vipera Magnetic Play Zone!