Tytułowa Bitwa Pod Szafami na Polach
Rossmańskich AD 2017 w dniu dzisiejszym dobiega już końca. W
Rossmannach plączą się pewnie jeszcze ostatnie zbłąkane dusze,
odbierając zamówienia bądź poszukując czegoś, co jeszcze mogą
kupić w promocji, a nie pomyślały o tym wcześniej lub nie kupiły
z powodu braków (ale o tym później). Pracownicy tej sieci pewnie
już odliczają czas do końca, bo – jakby nie było – wyobraźcie
sobie pracę w okresie promocyjnym w Rossmannach w tych większych
miastach, zwłaszcza w pierwszych dniach promocji. W Internecie można
było przeczytać artykuły opisujące zachowania niektórych
klientek i budziły one po części zażenowanie, a po części nawet
przerażenie – życie mi miłe, w dodatku ostatnio bywam paskudnie
porywcza, stąd moje zamówienia były w większości zamówieniami
internetowymi, które też nie obyły się bez kłopotów i mam dość
nieciekawe zdanie na temat sposobu w jaki promocja została
zorganizowana, ale o tym w dalszej części postu.
Teraz skupmy się na czymś przyjemniejszym – czyli oglądaniu nowych kosmetycznych nabytków :)
Teraz skupmy się na czymś przyjemniejszym – czyli oglądaniu nowych kosmetycznych nabytków :)