http://mlodzigniewni.pl/wp-content/uploads/2013/09/zdj32.jpg |
Trochę historii
Jako pierwsi upajali się nim mieszkańcy Mezopotamii i najprawdopodobniej powstało w drodze przypadku. Ot, komuś mniej lub bardziej przypadkowo chleb wpada do wody, ale z jakichś przyczyn nie zostaje wyjęty, więc fermentuje. Zaciekawiony Sumer próbuje napoju i proceder powtarza, dodając składniki takie jak miód, daktyle czy też zioła... i tak narodził się praprapradziadek piwa. Czy tak było w rzeczywistości? Możemy się jedynie domyślać, ale jest to całkiem prawdopodobne.
Praktycznie wszystkie starożytne społeczności znały różne sposoby warzenia piwa, przy czym wiadomo, że do produkcji używano orkiszu, owsa i jęczmienia. Niezbyt popularne na południu, np. wśród Greków, było bardzo chętnie spożywane przez Celtów czy Germanów. Największy rozkwit piwo przeżywa jednak w średniowieczu dzięki klasztorom, w których było ono podstawowym napojem (woda uważana była za siedlisko chorób). Do takiej formy, jaką znamy dzisiaj - zwykle złotego, przezroczystego napoju piwo doszło dopiero w wieku XIX/XX na skutek postępu technicznego (pasteryzacja, dokładna filtracja).
No dobrze, a jak może ono przysłużyć się włosom?
Piwo oprócz swoich podstawowych składników, posiada siedem witamin grupy B, witaminę PP, niewielkie ilości witaminy C, potas, wapń, fosfor, żelazo, miedź, cynk oraz proteiny.Wyciąg z chmielu jest bogaty w olejki eteryczne, garbniki i flawonoidy. Działa wzmacniająco na włosy zmniejszając ich przetłuszczanie, uelastyczniając je i zapobiegając ich wypadaniu. Przyspiesza podziały zachodzące w cebulkach włosowych oraz łagodzi podrażnienia skóry głowy - dlatego stosuje się go do produkcji szamponów i odżywek do włosów. Piwo poprawia również połysk włosów i ułatwia ich układanie. Najczęściej zaleca się przepłukanie włosów piwem w trakcie mycia - już po dokładnym spłukaniu szamponu. Czynność ta, powtarzana regularnie, dodatkowo zapobiega przetłuszczaniu się włosów. Najlepiej wybierać piwa bezalkoholowe, te jak najbardziej "naturalne" czy też "ekologiczne". :)
Płukanka piwna
Włosy spłukać wodą a następnie wetrzeć w nie 100 ml jasnego piwa. Odczekać 15 minut i spłukać je ciepłą wodą. Ponownie wetrzeć we włosy 100 ml jasnego piwa i nie spłukiwać. Następnie uczesać włosy, nie używając suszarki do włosów do ich układania. Piwo wzmacnia w ten sposób włosy i chroni przed ich wypadaniem nie pozostawiając przykrego zapachu.
http://urodaizdrowie.pl/wp-content/uploads/2010/04/piwko2.jpg |
Ok. 300 ml piwa wetrzeć w skórę głowy oraz we włosy, zawinąć ręcznikiem, a następnie okryć folią. Pozostawić na 20 minut. Po upływie tego czasu spłukujemy obficie letnią wodą i myjemy włosy. Po umyciu wcieramy we włosy pozostałą część piwa z butelki i już nie spłukujemy.
Szampon piwny DIY
Do małej filiżanki wlać delikatnie myjący szampon do włosów. Do drugiej filiżanki wlać piwo, następnie przelać do rondla i podgrzewać na małym ogniu, aż do momentu wrzenia. Zrobi się go sporo mniej. Po przelaniu z powrotem do filiżanki będzie go tylko 1/4 naczynia. Po ostudzeniu piwa dodać je do filiżanki z szamponem i energicznie wymieszać. Przechowywać w lodówce, raczej szybko zużyć ;) Można stosować codziennie.
Odżywka do włosów
Włosy umyć w tradycyjny sposób za pomocą ulubionego szamponu. Następnie wystarczy polać włosy przygotowaną wcześniej mieszaniną piwa i oleju jojoba (filiżanka piwa + łyżeczka oleju jojoba) i nakryć je ręcznikiem. Po 15-20 minutach dokładnie spłukać włosy ciepłą wodą. Będą one mocniejsze i gładsze w dotyku.
Pozdrawiam!
PS: Wybaczcie, że dziś tak po macoszemu, ale od kilku (jak nie więcej) dni użeram się z bólem zatok... Znacie może na to jakieś sposoby? :(
PS2: Rozdanie u MixOfLife! Link: http://mymixoflife.blogspot.com/2014/02/mixoflife-box-czyli-paka-w-ciemno-do.html
hahaha, naprawde?:D w zyciu nie wpadłabym na takie zastosowanie piwa ;o
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też nie, ale potem odkryłam blogosferę... :D
Usuńchyba wolę pić piwo niż robić z niego szampon. mam odżywkę z piwem rosyjską i fajnie działa. powodzenia w rozdaniu MixOfLife
OdpowiedzUsuńU mnie odwrotnie, nie przepadam za piwem :) Jeśli mówimy o tej samej odżywce (tej z PinkJoy) to rzeczywiście, jest świetna. I nie dziękuję, by nie zapeszyć! :)
Usuńu mnie piwo się świetnie sprawdza. Płukanki robią bardzo dobrze mojemu owłosieniu, ale piwo musi być dobrej jakości i ciemne <3
OdpowiedzUsuńJa próbowałam tylko raz, ale piwo było właśnie jakieś niebardzo... Ani do płukanki, ani do wypicia. Dlatego następnym razem kiedy będę w sklepie poszukam lepszego ;)
UsuńJa biorę tabletki z drożdży piwowarskich :D
OdpowiedzUsuńRety, nie miałam pojęcia że takie są! :D
UsuńOwszem ;) i ponoć bardzo skuteczne na włosy, skórę i paznokcie. Polecam więc :)
UsuńApteko, zielarnio, Internecie czy gdziekolwiek można takie cudo dostać - nadchodzę! :D
Usuńkiedys tez robilam takie plukanki ale jedna rzecz byla dla mnie nie do przejscia - zapach piwa ktorego wrecz nienawidze :P
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, to niełatwo przeskoczyć :D Też nie przepadam. Pół biedy, że nie zostaje na włosach... :D
Usuń