czwartek, 11 września 2014

Spotkanie blogerek w salonie kosmetycznym BIOMED - część 2 :)

No dobrze, ostatnim razem obiecałam, że pokażę Wam upominki, jakie dostałam na spotkaniu blogerskim w Gdyni :) Gdyby ktoś przegapił relację, można znaleźć ją TUTAJ :)
Przyznam, że byłam mocno zaskoczona ilością prezentów, jaką zostałyśmy obdarowane - i nie ma w tym cienia przesady. Pojechałam na to spotkanie, bo chciałam a) zobaczyć od kuchni salon kosmetyczny, b) poznać dziewczyny z znajomych blogów, c) spędzić miło czas, i prawdę mówiąc żadnych upominków się nie spodziewałam - a jeśli już, to raczej niewielkich. Ostatecznie wyszło tak, że ekotorba przeznaczona na zakupy spożywcze, które miałam zrobić po spotkaniu posłużyła do zupełnie innych celów... ale no dobrze, nie będę już przedłużać :)

Pierre Rene
Kto by pomyślał, że mała, firmowa torebeczka może skrywać tyle cudów! Na zdjęciu widzicie utrwalacz do makijażu, wysuszacz do lakieru, sztuczne rzęsy, dwa cienie do powiek (pierwotnie dostałam niebieski, taki jeansowy, ale zamieniłam się z jedną z dziewczyn na ten piękny granat)... Jest też zestaw do brwi, którym wszystkie zachwycałyśmy się w trakcie spotkania i potem znalazłyśmy go w torebeczkach :D, dwa lakiery do paznokci i eyeliner. Szczęka mi opadła :)


Vipera Cosmetics
Dziewczyny z gdańskiego stoiska Vipery nieświadomie spełniły jedno z moich kosmetycznych chciejstw - zawsze chciałam przetestować kosmetycznego hamstera ich produkcji! Dla niezorientowanych - hamster to taki magnetyczny system, pozwalający spiąć wiele wkładów z cieniami, szminkami, pudrami itp w małą, pionową kolumienkę. Jako osoba często podróżująca uważam to za bardzo praktyczną sprawę. Kolory początkowo wydawały się nie być "moje", ale kiedy po raz pierwszy umalowałam się cieniem... Jest GE-NIAL-NY! Myślałam, że to matowy, bladziutki odcień fioletu, ale po nałożeniu na powiekę pokazują się złote drobinki... Zrobił na mnie niemałe wrażenie :) Do tego dostałyśmy też dwa lakiery - na zdjęciu widzicie top coat z czarno-białymi drobinkami i srebrno-grafitowy piasek, moja ostatnia lakierowa miłość. W tym miejscu pięknie dziękuję Gosi, że zdecydowała się oddać mi go w zamian za lakier w kolorze fuksji, który średnio mi pasował :)


Hamster od środka :) Przepraszam za paproszki, nie zauważyłam ich.


Coloris
To właśnie na widok tej siatki zaczęłam zastanawiać się, jakim cudem dowiozę to wszystko do domu (a bliziutko nie miałam). Czego tam nie było! Zresztą, zobaczcie same :) Papierowa torebka podniszczyła mi się niestety w transporcie, ale nie zmienia to zawartości :)




Excellence
A tu ciekawostka :) Syrop w metalowym opakowaniu, o dość oryginalnym smaku, wystarczający na 7 litrów wody! Nie piłam nigdy czegoś podobnego (mam na myśli smak mojito), ale przyznam że przypadł mi do gustu :)


Najśmieszniejsze jest to, że to jeszcze nie koniec, bo podobno czeka mnie jeszcze przesyłka ze sklepu Blisko Natury :)

Jeszcze raz dziękuję :)




Zainteresowało Was coś konkretnego? :)

Pozdrawiam!

37 komentarze:

  1. A widzisz jak się fajnie złożyło :) Ja kocham fucsję więc mi baardzo spodobał się ten lakier na,który się z Tobą zamieniłam ;)
    Także każda z nas zadowolona.

    Mam nadzieję,że się jeszcze spotkamy ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I widzisz, obie jesteśmy szczęśliwe :D

      Również mam taką nadzieję :)

      Usuń
  2. Sporo kolorówki fajnych marek, i to niedrogich! Będę czekała na recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super kosmetyki dostałyście ;) Najbardziej zazdroszczę lakierów do paznokci z Vipery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, prawda. Zakochałam się w tym piasku Vipery, genialny lakier. :)

      Usuń
  4. Dużo tych prezentów niech Ci dobrze służą. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super nowości. Pierwszy raz czytam o hamsterze, dobrze wiedzieć! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praktyczna sprawa, obecnie nie wychodzę bez niego z domu :D

      Usuń
  6. świetne upominki, miłych testów życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiele dziewczyn chwali sobie cienie do brwi z Pierre Rene. Miałam okazję dorwać je w drogerii, ale nie jestem przekonana do kolorystyki. Jestem ciekawa, czy Tobie w używaniu będzie pasował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie u mnie też budzi mieszane uczucia, ale jak to będzie - wyjdzie w praniu :)

      Usuń
  8. Nic nie widzę przez tą czcionkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż taka nieczytelna? Planuję niedługo zmiany na blogu (ten szablon nie wyszedł mi do końca), ale myślałam że czcionka nie jest taka zła... Gdybyś widziała, co było wcześniej :D
      Co konkretnie jest nie tak? Wielkość?

      Usuń
    2. Wydaje mi się, że chodzi o to, że źle się czyta. Każda literka w tej czcionce w inną stronę, na różnej wysokości. Najlepiej wykorzystać jakąś klasyczną, by łatwiej było przez czcionkę przebrnąć :)

      Usuń
  9. Bardzo fajne upominki i z tego co widziałam wcześniej, także spotkanie było udane, szkoda tylko, że początek był pechowy ;) mnie czcionka się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki już ze mnie pechowiec, co poradzić... :D
      Mnie zastanawia co w niej jest złego, bo ostatecznie nie jest taka nieczytelna, a poprzednia była jeszcze gorsza... :D Ale zobaczy się :)

      Usuń
  10. Piękny ten grafitowy piasek Ci się trafił :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne prezenty :). Niektóre takie same jak ja dostałam w Kato, ale w sumie połowę oddałam mojej mamie. Jakoś za dużo mi tego było i w ogóle jakoś tak lubię się dzielić :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten top-coat z czarno białymi drobinkami :D Pokazuj go jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokażę :D Tylko muszę znaleźć dla niego dobre tło :D

      Usuń
  13. Rzeczywiście, trochę tych prezentów jest :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Teraz jestem bogatsza o wiedzę, co to jest hamster :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo praktyczna sprawa, można mieć wszystko w jednym miejscu - łącznie z aplikatorkami :D

      Usuń
  15. miałam syrop mojito, jest pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest... nietypowy :) Nie piłam takiego wcześniej, ale muszę przyznać że smakuje :)

      Usuń

Zachęcam do komentowania - jestem początkującą włosomaniaczką, więc w przypadku pisania przeze mnie bzdur wszelkie poprawianie jest jak najbardziej mile widziane ;)
Pamiętajmy jednak o tym, że dyskusja NIE POLEGA na wzajemnym obrzucaniu się błotem. Chyba nie jesteśmy tutaj, by psuć sobie humory, prawda?

 

Rubinowy Kot na tropie pielęgnacji włosów Template by Ipietoon Cute Blog Design